Views: 10
Nie jestem pruderyjny, jako katolik bardzo wyrozumiały i tolerancyjny, choć nie ukrywam bywam wobec zjawisk odrażających nie po chrześcijańsku krytyczny.
Już pierwsze obrazki z inauguracji IO 2024 były sygnałem, zapowiedzią tego co może wymyśleć francuski, spaczony pewnymi poglądami umysł.
Z minuty na minuty było coraz gorzej.
Coraz więcej elementów odwołujących się nie do tak zwanej Chrystusowej miłości, ale do czegoś wręcz obrzydliwego, czyli totalnego rozpasania i homoseksualizmu. Doszło do obrażania uczuć nie tylko religijnych, ale też dobrego smaku. A na „deser” dostaliśmy obrzydliwe, ośmieszające przedstawienie Ostatniej Wieczerz Pańskiej. To był szczyt ukoronowania tego „spektaklu”. O innych „obrazkach” już nie wspominam.
Oto tylko nieliczne teksty ze stron internetowych na ten temat:
„W miniony piątek byliśmy świadkami niewiarygodnej manifestacji ciemności i grzechu w naszym świecie: na otwarciu letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu doszło do okropnego wyszydzenia Świętej Eucharystii. Trudno wyobrazić sobie coś bardziej nikczemnego i bluźnierczego.
Dokonanie tego aktu pokazuje w niezwykle bolesny sposób, że to, co było kiedyś chrześcijańską kulturą, stało się teatrem szatana i ludzi uczestniczących w jego przesiąkniętych złem planach. Planach tego, który «od początku był zabójcą» i który «w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma», w planach «kłamcy i ojca kłamstwa» (J 8, 44). (https://pch24.pl/kardynal-burke-inauguracja-olimpiady-jako-dzielo-szatana/)”
„Kontrowersje wywołał spektakl, który stanowił część ceremonii otwarcia igrzysk i który odbył się obok zabytkowego budynku byłego paryskiego więzienia. Część ta została zatytułowana „Wolność”.
Najpierw widać było przedstawianą w karykaturalny sposób Marię Antoninę, która trzymała w rękach własną ściętą głowę i śpiewała rewolucyjną piosenkę. Później przyszła kolej na efekty pirotechniczne, które sprawiły, że można było mieć wrażenie, iż cały gmach zostaje oblany krwią przy akompaniamencie francuskiej heavy metalowej grupy Gojira. Słowem, wyglądało to trochę jak pełna przemocy gra komputerowa dozwolona od 18 lat, co zdaniem części obserwatorów sprzeczne z duchem igrzysk olimpijskich – relacjonuje Marek Gładysz, paryski korespondent RMF FM.”
„W Polsce z kolei, sądząc po reakcjach w mediach społecznościowych, większe oburzenie wywołała scena z dalszej części uroczystości.
Jednym z elementów widowiska był odbywający się nad Sekwaną pokaz mody. Jego uczestnicy w pewnym momencie usiedli w bardzo charakterystyczny sposób za stołem – nawiązanie do układu postaci na obrazie Leonarda da Vinci „Ostatnia Wieczerza” było dość oczywiste dla większości obserwatorów.
Głos w tej sprawie zabrał m.in. były premier Mateusz Morawiecki.
„Potrafią obrzydzić nawet ceremonię otwarcia IO” – napisał na platformie X.
„Skrajnie lewicowi ekstremiści uprowadzili Olimpiadę” – napisał w serwisie X Jacek Saryusz-Wolski, były europoseł PiS.”
„Nie wzięłabym udziału w tak obscenicznym, bluźnierczym, plugawym, wulgarnym i satanistycznym otwarciu Olimpiady, mającym za cel obrażenie chrześcijan. Jak taka patologia wdarła się na Olimp? Upadek Europy, upadek Francji, upadek państw uczestniczących, które się pod tym podpisały…” – napisała Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
„Były prezydent Trump w rozmowie z Fox potępił ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku wśród oburzenia sceną, która parodiowała znany obraz Leonarda da Vinci „Ostatnia Wieczerza”. Były prezydent USA komentuje: „To była hańba!”.https://wpolityce.pl/swiat/700853-skandal-na-igrzyskach-olimpijskich-trump-to-byla-hanba
W całej Europie i na świecie zawrzało.
Kolejny zgrzyt, bo to w porównaniu z tym o czym wyżej pisano wpadka organizatorów. Otóż Realizator pokazał reprezentację „Biało-Czerwonych” dosłownie tylko przez kilka sekund. W dodatku jedna z głównych kamer skierowanych na Polaków była została zaparowana. Przypadek, czy celowe działanie?
Takich „kwiatków” w czasie już pierwszych dni IO 2024 było więcej. Otóż zauważyłem, że praca operatorów kamer nadal pozostawiała dużo do życzenia.
Jakby tego było mało nie doszło do tradycyjnego – obecnego przez czas trwania igrzysk – zapalenia znicza olimpijskiego. Dlaczego? Ekologia, moi Drodzy, ekologia.
Szerzej nie będę komentować, bo szkoda nawet o tym pisać.
Właściwie mogłem się tego spodziewać po Francuzach. Sami mają problemy z migrantami, dokonywanymi przez migrantów przestępstwami, walkami na ulicy z ich udziałem. W ich kraju panuje ogólny bajzel tym czasem lewactwo i ich poplecznicy z kręgów lgbt mają się dobrze. A przy okazji inauguracji iO 2024 obrażają uczucia religijne i poglądy polityczne dużej części ludności naszego globu, o dobrym smaku i szerzenia idei sprzecznych z ideami olimpizmu nie wspomnę.
Kolejny kwiatek to zawieszenie za jedno słowo, tak jedno słowo Przemysława Babiarza przez panów prezesów TVP, bo tak naprawdę to Pan Babiarz zacytował słowa piosenki.
Dodam może jeszcze, że Przepisy Karty Olimpijskiej zabraniają ideologizowania igrzysk. Tym czasem do obrażania uczuć religijnych, łamanie prawa w czasie otwarcia igrzysk 2024 doszło bezsprzecznie.
Na dodatek zawieszenie przez panów prezesów Przemysława Babiarza było kolejnym złamaniem prawa tym razem prawa polskiego, konstytucji. Zgodnie z art. 54 Konstytucji Rzeczypospolitej – „Zasada wolności poglądów”, doszło do ingerencji w wolność wypowiedzi dziennikarskiej.
Mówią też o tym postanowienia Europejskiej Konwencji Praw człowieka art. 10.
Zatem na jakiej podstawie ukarano Pana Babiarza (z decyzji tej wycofano się po kilku dniach, ciekawe z jakiego powodu).
O złamaniu przepisów Kodeksu Karnego nie będę wspominał. Niech się wypowiadają w tej kwestii specjaliści.
Po tym żałosnym spektaklu nabrałem nieco dystansu do tych igrzysk. Na arenach sportowych normalna rywalizacja, emocje. Cóż nie trwało to długo. Już 1 sierpnia doszło do kolejnego skandalu, który był dziełem działaczy komitetu nazwanego szumnie Komitetem Olimpijskim.
Jak komentarz do powyższego podaję przytaczam kilka cytatów z portali internetowych.
„W ubiegłym roku Imane Khelif oraz Lin Yu-Ting zostali zdyskwalifikowani przez Międzynarodową Organizację Boksu (IBA). Szef IBA Umar Kremlow przekazał w kontekście wymienionych, że „na podstawie badań DNA zidentyfikowaliśmy szereg sportowców, którzy próbowali oszukać, udając kobiety. Wyniki badań wykazały, że mają chromosomy XY. Tacy sportowcy zostali wykluczeni z zawodów”. MKOI nie uznaje jednak dyskwalifikacji nałożonej przez IBA. Khelif w kategorii 66 kg debiutował już w 2020 roku w Tokio. Wówczas dotarł do ćwierćfinału i przegrał walkę z Kellie Harrington z Irlandii. Dotychczas bokser z Algierii wygrał 9 pojedynków i zanotował pięć porażek, rywalizując z kobietami. Gdy transseksualista został wykluczony z mistrzostw świata w boksie, algierska federacja i otoczenie pięściarza podnosiło larum, że to celowa nagonka, by pozbawić kraj szans na medal.” – „Niezależna”
I czytamy dalej:
„Jedna z „pięściarek”, którą zobaczymy w Paryżu to Lin Yu-ting z Tajwanu – została ona pozbawiona brązowego medalu w Mistrzostwach Świata w 2023 r. po tym, jak… nie przeszła testu kwalifikacyjnego pod kątem płci. Z informacji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego wynika również, że Algierka Imane Khelif została zdyskwalifikowana w New Delhi za niezaliczenie testu na poziom testosteronu. I ona również wystąpi na igrzyskach…
Imane Khelif ma już za sobą pierwszą walkę i… jest już w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich. Dziś doszło do pojedynku „reprezentantki” Algerii z Włoszką Angelą Carini. Włoszka, po otrzymaniu kilku ciosów od dużo silniejszej fizycznie „zawodniczki” (w co, biorąc pod uwagę okoliczności, nie dziwi), poprosiła o przerwę i poddała walkę.
Carini nie podała „rywalce” ręki i zalała się łzami. Trenerowi miała powiedzieć, że poczuła ból w nosie i nie chce już walczyć. Miała stwierdzić, że nigdy w karierze nie została uderzona tak mocno.”
Potężny afera na igrzyskach. „Mężczyźni stają się kobietami”
Więcej można przeczytać na wielu innych portalach, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.
Może czytający się zdziwią, ale kilka dni przed IO 2024 nie wiedząc o tych haniebnych decyzjach w sprawie sportowców transseksualnych wyraziłem w wobec najbliższych myśl, że doczekamy igrzysk, w których będą brali udział ludzie o nieokreślonej płci lub po zmianie płci.
Jak widać nie myliłem się.
Następne dni obfitowały w liczne wpadki sędziowskie, jak choćby skandaliczne sędziowanie w czasie walki polskich szablistek o brązowy medal.
Mnożyć tego typu sytuacji można więcej.
Kolejne kwiatki, już spoza areny igrzysk. Podaję za portalami internetowymi.
„Policja zatrzymała w Paryżu mężczyznę, będącego członkiem zespołu organizacyjnego igrzysk olimpijskich, który na jednej ze stacji metra miał robić zdjęcia pod spódnicą jednej z pasażerek — podaje dziennik „Le Parisien”. Teraz grozi mu więzienie oraz wysoka kara finansowa. To kolejny skandal związany z igrzyskami, a te praktycznie dopiero się rozpoczęły.”
O bałaganie jaki jest aktualnie na igrzyskach w Paryżu nawet szkoda tu pisać, bo jest o tym informacji wiele. Mam tu na myśli przenoszenie terminów, miejsca rozegrania zawodów.
Co się jeszcze wydarzy bulwersującego?
O tym dowiemy się po zakończeniu zmagań sportowców na arenach igrzysk.
Zazwyczaj każda olimpiada była dla mnie świętem sportu, jednak od 1 sierpnia przestałem się tak jak zwykle intensywnie interesować się igrzyskami, tymi igrzyskami. Zawody oglądam wybiórczo, bardzo wybiórczo.
Tym czasem w Europie rośnie fala protestów wobec przestępstw: gwałtów, morderstw rozbojów, zamachów czynionych przez migrantów.
Ostanie doniesienia o nożowniku – syryjskim migrancie, który zaatakował dzieci podczas zajęć tanecznych zorganizowanych pod hasłem Taylor Swift w centrum Hart Space w miasteczku Bank w Wielkiej Brytanii. Ranił 13 osób, w tym 11 dzieci. W poniedziałek 29 lipca 2024 roku poinformowano, że trójka 6-letnich dzieci zginęła, a ośmioro dzieci i dwoje dorosłych znajduje się w szpitalach w stanie krytycznym i walczą o życie.
Oczywiście wiadome media twierdzą, że to sianie zamętu i prowokowanie przez radykałów do zamieszek. Jak zwykle trzeba znaleźć jakieś wytłumaczenie tej tragedii. Cóż „oni” maja w tym wprawę.
Europo obudź się, bo niedługo będzie za późno.